Ćma bukszpanowa (Cydalima perspectalis) od kilku lat sieje spustoszenie w ogrodach w całej Polsce. Jej larwy potrafią w ciągu kilku dni ogołocić całe krzewy bukszpanu z liści, pozostawiając suche szkielety. Właściciele ogrodów coraz częściej zadają pytanie: czy ćma bukszpanowa atakuje inne rośliny? Czy zagrożone są też tuje, róże albo jabłonie? Poniżej rozwiewamy wszystkie wątpliwości.
Co atakuje ćma bukszpanowa – nie tylko bukszpan!
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że ćma bukszpanowa to wszystkożerna bestia. Jednak rzeczywistość jest bardziej precyzyjna.
Podstawowym – i praktycznie jedynym – pokarmem larw ćmy bukszpanowej są liście bukszpanu (Buxus spp.). To właśnie te rośliny stanowią ich środowisko życia i źródło pożywienia.
W praktyce oznacza to, że:
- ćma bukszpanowa niszczy wyłącznie bukszpany,
- w przypadku braku bukszpanu może próbować przenieść się na inne rośliny, ale dzieje się to sporadycznie i bez sukcesu reprodukcyjnego,
- larwy, które znajdą się na innych roślinach, zazwyczaj nie przetrwają lub nie żerują efektywnie.
Bukszpan – numer jeden na liście ofiar
Nie ma tu miejsca na wątpliwości – bukszpan to główna i preferowana roślina żywicielska ćmy bukszpanowej. Szkodnik ten przystosował się do tego gatunku, a larwy żywią się niemal wyłącznie jego liśćmi i młodymi pędami.
W Polsce najbardziej zagrożone są popularne odmiany bukszpanu wieczniezielonego (Buxus sempervirens), uprawianego w ogrodach jako żywopłoty, obwódki rabat lub ozdobne kule.
Czy ćma bukszpanowa atakuje tuje?
To pytanie zyskuje na popularności, szczególnie wśród osób, które zauważyły larwy na tujach po zniszczeniu bukszpanów.
Odpowiedź brzmi: nie – tuje (żywotniki) nie są atakowane przez ćmę bukszpanową. Nie stanowią źródła pożywienia ani miejsca rozwoju dla larw. Zdarza się, że gąsienice przechodzą po tujach w poszukiwaniu nowych bukszpanów, ale nie oznacza to ich żerowania.
Wniosek: tuje są bezpieczne. Jeśli widzisz na nich gąsienice, to raczej „przechodnie”.
Czy ćma bukszpanowa atakuje róże?
Róże nie są i nie były roślinami atakowanymi przez ćmę bukszpanową.
Nie ma żadnych potwierdzonych doniesień, że larwy tego motyla żerowały na liściach różanych.
Róże mogą zostać zaatakowane przez wiele innych szkodników (np. mszyce, skoczki różane czy chrząszcze), ale ćma bukszpanowa do nich nie należy. Można więc spać spokojnie.
Czy ćma bukszpanowa atakuje jabłonie?
W sieci można spotkać pojedyncze wpisy zaniepokojonych ogrodników, którzy zaobserwowali larwy na jabłoniach.
Ale warto to zaznaczyć wyraźnie:
ćma bukszpanowa nie żeruje na jabłoniach i nie rozwija się na nich.
Jeśli znajdziesz ją na tej roślinie, najpewniej to przypadkowy kontakt – szkodnik po prostu się tam przemieścił. Nie oznacza to zagrożenia dla jabłoni.
Czy ćma bukszpanowa atakuje berberysy i iglaki?
Berberysy, podobnie jak róże, nie są atrakcyjne dla larw ćmy bukszpanowej.
Podobnie wygląda sytuacja w przypadku iglastej roślinności – świerków, sosen czy jałowców.
Iglaki zawierają substancje żywiczne i są biologicznie nieprzystępne dla larw tej ćmy. Nie stanowią dla niej źródła pożywienia, więc są bezpieczne.
Zdarza się, że larwy przemieszczają się po iglakach lub na nich odpoczywają, ale nie podejmują żerowania.
Jakie rośliny może jeszcze atakować ćma bukszpanowa?
Zdarzają się pytania o to, czy ćma bukszpanowa może zaatakować inne krzewy ozdobne, zwłaszcza gdy w ogrodzie zabraknie bukszpanów. To uzasadniona obawa, bo intensywność inwazji bywa wysoka. Ale prawda jest taka, że:
ćma bukszpanowa wykazuje bardzo wysoką specjalizację pokarmową.
Oznacza to, że gąsienice rozwijają się niemal wyłącznie na bukszpanach. Dotychczasowe obserwacje w Europie (w tym Polsce) nie potwierdziły, by żerowały trwale i skutecznie na innych gatunkach roślin.
Teoretyczne wyjątki?
W badaniach laboratoryjnych próbowano podawać larwom inne rośliny, np. ostrokrzew czy trzmielinę, ale:
- niechętnie je przyjmowały,
- rozwój był słaby albo zatrzymany,
- nie następował cykl rozwojowy do postaci dorosłej.
Wnioski: nie ma roślin alternatywnych, które ćma mogłaby z sukcesem kolonizować w sposób trwały.
Czy bukszpan ma szansę odbić po ataku ćmy?
To zależy od kilku czynników:
- Skala uszkodzeń – jeśli krzew został ogołocony z liści, ale pędy pozostały nienaruszone, szanse na regenerację są.
- Pora roku – bukszpan najłatwiej odbija wiosną i wczesnym latem.
- Stan zdrowia rośliny – im starszy i słabszy krzew, tym mniejsze możliwości regeneracji.
- Tempo reakcji ogrodnika – szybkie usunięcie larw i zastosowanie nawozów dolistnych lub preparatów wspomagających regenerację może uratować roślinę.
Kiedy nie ma sensu ratować?
Jeśli bukszpan został zniszczony dwukrotnie w jednym sezonie i nie wypuszcza nowych liści przez dłuższy czas – lepiej go usunąć i zastąpić innym gatunkiem.
Jak zapobiegać kolejnym atakom? Krótki poradnik
Walka z ćmą bukszpanową jest trudna, ale możliwa. Najważniejsze to działać szybko i regularnie. Oto sprawdzone metody:
Monitorowanie i szybka reakcja
- Sprawdzaj bukszpany co kilka dni – szczególnie od kwietnia do września.
- Zwracaj uwagę na białe nici, grudki odchodów i zżółkłe liście.
- Stosuj pułapki feromonowe, by wychwycić moment wylęgu dorosłych ćm.
Naturalne i chemiczne metody zwalczania
- Biologiczne środki ochrony: np. preparaty z bakterią Bacillus thuringiensis (Bt).
- Preparaty olejowe i kontaktowe środki owadobójcze – warto rotować różne substancje.
- Opryski domowe na bazie pokrzywy, czosnku czy oleju neem mogą pomóc, ale tylko w początkowej fazie.
Zastąp bukszpan innymi roślinami
Jeśli ćma co roku niszczy Twoje bukszpany, rozważ posadzenie innych gatunków o podobnym pokroju, np.:
- ligustr pospolity,
- laurowiśnia,
- cis,
- trzmielina Fortune’a.
Są mniej wymagające i zdecydowanie mniej atrakcyjne dla ćmy.
Podsumowanie
Ćma bukszpanowa to wysoce wyspecjalizowany szkodnik, który atakuję niemal wyłącznie bukszpany. Pomimo obaw ogrodników, inne rośliny – takie jak tuje, róże, jabłonie czy iglaki – są bezpieczne.
Nie oznacza to jednak, że można zignorować ten problem. Inwazje są intensywne, a bez interwencji bukszpany znikną z wielu ogrodów.
Jeśli zależy Ci na zachowaniu bukszpanów, konieczne jest regularne monitorowanie i szybkie reagowanie na pierwsze oznaki obecności szkodnika. A jeśli masz już dość tej wojny – rozważ zmianę roślin na mniej kłopotliwe.

Pasjonat ogrodnictwa i architekt krajobrazu, dzielący się na blogu praktycznymi poradami o uprawie roślin. Zafascynowany ekologicznymi metodami, pomaga tworzyć piękne i funkcjonalne ogrody, dostosowane do polskich warunków.